Jesień to piękna i kolorowa pora roku… w teorii! Gdy budzik wyrywa nas z łóżka o świcie, a za oknem szara mgła i uciążliwy odgłos kropel deszczu dudniących o parapet, potrzebna jest spora dawka motywacji, żeby wstać i dzielnie stawić czoła kolejnemu dniu pełnemu wyzwań. W takim przypadku nic nie działa lepiej, niż zbawienny zapach świeżo zaparzonej kawy. Zwłaszcza, jeżeli sposób przygotowania zainspirowany jest podróżami i gorącym słońcem odległych krajów. Przedstawiamy Wam 3 egzotyczne sposoby na kawę, które możesz przetestować w domowym zaciszu!
Skandynawska kawa z jajkiem
Ta mało znana metoda jest tak dziwna, że większość osób, które słyszą o niej po raz pierwszy, nie może uwierzyć własnym uszom. Wywodzi się ona ze Skandynawii i możemy zagwarantować, że prawie na pewno nie słyszał jeszcze o niej jeszcze nawet Twój znajomy hipster barista! Wprowadź do swojej kuchni odrobinę kawowej awangardy, która zachwyca delikatnym smakiem i piękną bursztynową barwą.
Sposób parzenia:
Krok 1: Do naczynia wysyp trzy łyżki grubo zmielonych ziaren kawy. Do środka wbij surowe jajko (wersja dla odważnych - spróbuj dorzucić także skorupkę). Całość należy mieszać aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Odrobina zimnej wody ułatwi nam zadanie.
Krok 2: W rondelku zagotuj trzy filiżanki wody. Wlej do niej wcześniej przygotowaną miksturę, mieszając tak, aby całość nie wykipiała.
Krok 3: Gotuj przez około trzy minuty. Jajko zetnie się, otaczając swoją masą zmielone ziarna, co zapewnia łagodną ekstrakcję i chroni kawę przed przegrzaniem.
Krok 4: Na koniec dodaj filiżankę zimnej wody (dzięki temu masa jajeczno-kawowa osiada na dnie rondelka) i gotowe. Kawa przygotowana w ten sposób jest doskonała sama w sobie, obejdzie się bez mleka i cukru!
Kawa po turecku
To metoda rozpowszechniona przez plemiona Imperium Osmańskiego. Niegdyś znana i popularna również w Polsce, z czasem całkowicie zapomniana teraz znowu powraca do łask! Przygotowanie prawdziwej kawy po turecku wymaga cierpliwości oraz dobrej i bardzo drobno zmielonej kawy. W nagrodę otrzymujemy pobudzającą, słodką, ciemną i gęstą kawę zwieńczoną aksamitną pianką. Nie martwcie się jeśli nie posiadacie profesjonalnego sprzętu prosto z Bosforu. Wystarczy niewielki rondel z grubym dnem – opowiada Piotr Chalimoniuk z centrum lotniczego Sky4Fly.net.
Sposób parzenia:
Krok 1: Do naczynia wypełnionego zimną wodą wsyp zmieloną w drobny pył kawę z cukrem. Możemy przyprawić odrobiną kardamonu. Całość dokładnie mieszamy.
Krok 2: Miksturę należy doprowadzić do wrzenia na średnim ogniu. Gdy tylko woda zacznie wrzeć, ściągamy naczynie z ognia i studzimy przez około 30 sekund.
Krok 3: Jeszcze dwukrotnie doprowadzamy miksturę do wrzenia, za każdym razem pamiętając o 30-sekundowej przerwie.
Krok 4: Przelewamy kawę do niewielkich filiżanek i voila! Tureckie pobudzenie gotowe.
Cascara
Ziarna to najcenniejsza część owocu kawowca, ale w krajach gdzie uprawia się kawę znaleziono zastosowanie spożywcze również dla ich czerwonego miąższu. Wysuszone w słońcu wytłoczyny służą do parzenia herbaty znanej jako cascara. Kawa przygotowana w ten sposób zaskoczy nawet największych kawoszy. Jest orzeźwiająca, przyjemnie kwaskowa i świetnie sprawdza się z cynamonem lub plasterkiem cytryny. Wskazówka: Do przygotowania cascary najlepiej użyć prasy francuskiej.
Sposób parzenia:
Krok 1: Na 200 ml wody potrzeba około 14 gramów suszu.
Krok 2: Susz zalewamy wodą o temperaturze ok. 90 °C.
Krok3: Po upływie czterech minut mieszamy i odczekujemy kolejne trzy minuty.
Krok 4: Opuszczamy tłok prasy i przelewamy napar do osobnego naczynia, zatrzymując tym samym ekstrakcję.
Krok 5: Uwaga! Cascara świetnie smakuje również na zimno, podana z kostkami lodu i owocami cytrusowymi. Smacznego!
Opracowanie: Ania Tobiasz we współpracy ze Sky4Fly.net.